Powtórki, powtórki, powtórki...
Ironiczne powtórzenie słowa "powtórki" ma na celu uświadomienie nam, że one nigdy się nie skończą. Moi Drodzy! Narzekamy, podobno dlatego, że jesteśmy Polakami, a ten fakt usprawiedliwia nas z tej niechlubnej czynności. Niby nie chcemy przypominania nam znanych na pamięć filmowych dialogów, ale tylko na nasze życzenie są one wstawiane w świąteczne ramówki. Telewizyjni nadawcy proponując nam powtórkę, mają nadzieję, że wyniki ich oglądalności ponownie pozwolą na zarobienie niezłych pieniędzy. Wyniki oglądalności Kevina mówią same za siebie:
01.01.08, 16:50 - "Kevin sam w domu" 5 440 123 widzów
05.01.08, 20:00 - "Kevin sam w Nowym Jorku" 5 431 773 widzów
Pewnie niektórzy z Was zastanawiają się czy zamiast słowa "widzów" nie powinienem wstawić "razy powtarzany"... ale zapewniam: błędu nie popełniłem.
Interesując się zagadnieniami związanymi z mediami wiem, że w TV nic nie dzieje się bez przyczyny. Dlaczego Polsat miałby zrezygnować z emisji Kevina, który zapewnia mu duże zyski? "Oczywistą oczywistością" jest ponowne nadanie tego filmu już za rok, więc uzbrójmy się w cierpliwość, bo Boże Narodzenie już nie długo ;-)
Sondaż, który dla "Dziennika" przeprowadził TNS OBOP, pokazuje, że chcemy oglądać to, co już znamy: "Samych swoich", "Kevina samego w domu" czy "M jak Miłość". Wniosek? Stacje serwują nam dokładnie to, czego oczekujemy.
Co roku w przedświątecznej porze słyszymy narzekania, że w święta telewizje ponownie będą nas męczyć "Potopem", "Kleopatrą" i "Klanem", że nie puszczą amerykańskich nowości, mimo że przed telewizorami zasiądą miliony widzów. Z ankiety TNS OBOP wynika, że wtedy przed małym ekranem spędzamy ponad 4,5 godziny dziennie, o prawie 45 minut więcej niż ogólnie w grudniu. "Sprzyja temu familijna atmosfera tego czasu, a także pora roku" - tłumaczy Dariusz Piwowar, analityk TNS OBOP. Instytut na zlecenie "Dziennika" zapytał 800-osobową reprezentatywną grupę Polaków, jaka jest ich świąteczna ramówka marzeń: co najbardziej lubią wtedy oglądać, na który z najnowszych przebojów kinowych i na które z powtórek najbardziej czekają. W każdej kategorii zaproponowaliśmy po dziesięć tytułów...
Ironiczne powtórzenie słowa "powtórki" ma na celu uświadomienie nam, że one nigdy się nie skończą. Moi Drodzy! Narzekamy, podobno dlatego, że jesteśmy Polakami, a ten fakt usprawiedliwia nas z tej niechlubnej czynności. Niby nie chcemy przypominania nam znanych na pamięć filmowych dialogów, ale tylko na nasze życzenie są one wstawiane w świąteczne ramówki. Telewizyjni nadawcy proponując nam powtórkę, mają nadzieję, że wyniki ich oglądalności ponownie pozwolą na zarobienie niezłych pieniędzy. Wyniki oglądalności Kevina mówią same za siebie:
01.01.08, 16:50 - "Kevin sam w domu" 5 440 123 widzów
05.01.08, 20:00 - "Kevin sam w Nowym Jorku" 5 431 773 widzów
Pewnie niektórzy z Was zastanawiają się czy zamiast słowa "widzów" nie powinienem wstawić "razy powtarzany"... ale zapewniam: błędu nie popełniłem.
Interesując się zagadnieniami związanymi z mediami wiem, że w TV nic nie dzieje się bez przyczyny. Dlaczego Polsat miałby zrezygnować z emisji Kevina, który zapewnia mu duże zyski? "Oczywistą oczywistością" jest ponowne nadanie tego filmu już za rok, więc uzbrójmy się w cierpliwość, bo Boże Narodzenie już nie długo ;-)
Sondaż, który dla "Dziennika" przeprowadził TNS OBOP, pokazuje, że chcemy oglądać to, co już znamy: "Samych swoich", "Kevina samego w domu" czy "M jak Miłość". Wniosek? Stacje serwują nam dokładnie to, czego oczekujemy.
Co roku w przedświątecznej porze słyszymy narzekania, że w święta telewizje ponownie będą nas męczyć "Potopem", "Kleopatrą" i "Klanem", że nie puszczą amerykańskich nowości, mimo że przed telewizorami zasiądą miliony widzów. Z ankiety TNS OBOP wynika, że wtedy przed małym ekranem spędzamy ponad 4,5 godziny dziennie, o prawie 45 minut więcej niż ogólnie w grudniu. "Sprzyja temu familijna atmosfera tego czasu, a także pora roku" - tłumaczy Dariusz Piwowar, analityk TNS OBOP. Instytut na zlecenie "Dziennika" zapytał 800-osobową reprezentatywną grupę Polaków, jaka jest ich świąteczna ramówka marzeń: co najbardziej lubią wtedy oglądać, na który z najnowszych przebojów kinowych i na które z powtórek najbardziej czekają. W każdej kategorii zaproponowaliśmy po dziesięć tytułów...
P.S. Taka mała dygresja: "Pleonazm (z gr. pleonasmos "nadmiar") jest to jeden z błędów logiczno-językowych; niepoprawne wyrażenie, w którym jedna część wypowiedzi zawiera te same treści, które występują w drugiej części. Przykład oczywista oczywistość, masło maślane, przychylna akceptacja. Zastanawiam się tylko, czy trzykrotnie powtarzając słowo powtórka nie popełniłem tego logiczno-językowego błędu.
2 komentarze:
Wiesz Tomaszu..
ale powiem Ci że zawiodłam sie troche bo KEVINA nie było w te święta.. :(
był za to jakoś w SYLWESTRA czy tam Nowy Rok :D ..
paranoja..
można szału dostać..z tymi powtórkami..
Nie cierpię powtórek!!! Dosłownie szału można dostać, gdy ciągle w Tv leci to samo. całe szczęście, że większość powtórek leci w wakacje, bo wtedy mam dużo ciekawsze zajęcia...;D BYLE DO WAKACJI!!!
J.;)
Prześlij komentarz