wtorek, 8 stycznia 2008

NIETAKTOWNE REKLAMY...

Może i to nie będzie najciekawszy temat, ale pragnę się podzielić z Wami tym, co mnie osobiście irytuje w reklamach... Takie było założenie, że mamy pisać nie tylko suche fakty ale także własne spostrzeżenia, więc sądzę, że nie będzie to nic złego jeśli się wypowiem na temat, który mnie osobiście, subtelnie mówiąc, drażni...
Zacznę może od tego, że nie cierpię reklam gdyż niejednokrotnie przeszkadzają mi one w oglądaniu danego programu i są stanowczo za długie!!! To tak na delikatny początek...
Drugą kwestią, która powoduje, że mi się "nóż w kieszeni otwiera" jest treść jednego rodzaju reklam! Mam tu mianowicie na myśli reklamy, które mówią o problemach z naszymi kłopotami fizjologicznymi... Bądź to z biegunką, bądź z niemożnością załatwienia tych właśnie potrzeb! A hasło reklamowe "Stoperan - stop biegunce teraz" przyprawia mnie o ból głowy!
Reklamy tego typu są (moim skromnym zdaniem) jak najbardziej nie na miejscu... Wszystko jest zrozumiałe, że ludzie mogą mieć różnego rodzaju "problemy życiowe" ale brakuje producentom jakiegoś rodzaju wyczucia... Dobrze wiemy, że jeżeli pacjent ma kłopot ze swoim organizmem to idzie do apteki a nie włącza telewizję, by w akcie desperacji tam szukać ratunku! O zgrozo!
Zastanawia mnie tylko jakiego typu reklam należy się jeszcze spodziewać...? Czym nas jeszcze współczesna telewizja zaskoczy...?

Brak komentarzy: